Jeśli chcemy, by nasze życie było spójne z naszymi pragnieniami, powinniśmy nauczyć się stawiać granice. Mamy prawo przeżyć swoje życie na swój sposób i w żadnym wypadku nikomu nie powinniśmy dać się namówić na podejmowanie decyzji, które nie są zgodne z tym, czego chcemy. Nie ważne, kto nas o to prosi i jakie ma intencje, bo nawet jeśli jest to nasza mama, to pewne jest to, że ona nie ma pojęcia o naszych najskrytszych uczuciach, planach, ambicjach i pragnieniach. Ulegając innym prędzej, czy później będziemy tego żałować. Dzisiejszy wpis poświęciłam sposobom na stawianie granic w relacjach z ludźmi.
JAK REAGOWAĆ, GDY KTOŚ ROBI COŚ PRZECIWKO TWOIM ZASADOM
Zdarzają się ludzie, którzy pomimo tego, że doskonale wiedzą, jakie są Twoje zasady, będą próbowali je łamać. Przykładowo, jeśli masz dzieci i nie pozwalasz im na jedzenie między posiłkami lub na oglądanie bajek, ktoś może karmić je słodyczami lub puszczać w TV kreskówkę, gdy tylko wyjdziesz z pokoju. Wówczas jedynym sposobem jest powiedzenie takiej osobie jasno i wyraźnie, że nie będziesz tolerowała takiego zachowania.
Najlepiej będzie, jeśli zapamiętasz sobie formułkę zdania, którą w takich przypadkach będziesz mógł powtarzać uzupełniając zdanie w zależności od danej sytuacji. Spróbuj skonstruować takie zdanie i dopasować je w taki sposób, by do Ciebie pasowało, ale dla przykładu napiszę Ci jak może to wyglądać;
„Być może nie masz złych intencji, ale chcę być wiedział, że nie życzę sobie tego, byś…” (np. karmił moje dziecko frytkami i czekoladą)
„Bardzo Cię proszę, abyś..” (np. uszanował moją prywatność)
Jasne komunikowanie Twoich zasad zwiększy prawdopodobieństwo, że druga osoba je zaakceptuje oraz będzie się do nich stosowała. Jeśli zaś nawet ten sposób nie pomoże i ktoś nadal będzie ignorował Twoje wartości i zasady, nie będziesz mieć wyboru – najlepiej będzie ograniczyć kontakty z takim człowiekiem.
JAK REAGOWAĆ, GDY KTOŚ NEGUJE WSZYSTKO CO MÓWISZ I ROBISZ?
Jeśli masz obok siebie kogoś, kto jest toksyczny i wrogo do Ciebie nastawiony, z pewnością będzie on negował niemal wszystko co mówisz i robisz. Jaki jest najlepszy sposób na takiego delikwenta? Nie kłóć się, nie przekonuj, nie dawaj argumentów. Powiedz krótko: „Czas pokaże…” Czas faktycznie zrobi swoje i ukaże całą prawdę, czegokolwiek by ona nie dotyczyła.
NAJWAŻNIEJSZA JEST KOMUNIKACJA
Twoi znajomi i bliscy mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, jakie są Twoje granice w relacjach z nimi. Dlatego też rozmawiaj z nimi o tym, gdy tylko zauważysz, że coś jest nie tak. Być może druga osoba źle odczytuje Twoje intencje. Ktoś może również nie zdawać sobie sprawy, że dana czynność, którą ona wykonuje, wyprowadza Cię z równowagi. Spokojna rozmowa może naprawdę wiele zdziałać jeśli mamy do czynienia z człowiekiem inteligentnym i życzliwym.
STAWIAJ GRANICE I NIE BŁAGAJ O AKCEPTACJĘ
Zdarza się, że tak bardzo zależy nam na danej relacji, że jesteśmy w stanie zapomnieć o własnych granicach i swojej wartości. Próbujemy wówczas robić wszystko, czego oczekuje od nas ta druga osoba, aby zasłużyć sobie na jej miłość, czy przyjaźń. Jeśli jesteś w takiej relacji zadaj sobie proszę pytanie, czy warto? Jak wiele jesteś jeszcze w stanie poświęcić, by zasłużyć sobie na czyjąś przyjaźń, czy miłość?
Asertywność i własne zdanie posiada w tych czasach bardzo mało ludzi. Ja nawet należę do tej grupy osób, którzy nie potrafią powiedzieć stanowczego „Nie” albo zwrócić komuś uwagi. Dobrze, że powstał taki artykuł i mam nadzieję, że dotrze do dużej grupy ludzi. Nie bójmy się być sobą!
Dziękuję. Mój Mąż jest dla mnie przykładem asertywności i codziennie się od Niego tego uczę. Warto być pewnym siebie i szczęśliwym człowiekiem.
Myślę, że jeśli zależy nam na drugiej osobie, w takiej ostatecznej sytuacji warto porozmawiać. Może warto coś odświeżyć, a możliwe też, że druga strona czuje dokładnie tak samo jak my. Przynajmniej rozstanie nie jest tak zaskakujące..:)
Zgadzam się, że rozmowa jest potrzebna. Skuteczna komunikacja potrafi zdziałać cuda. Zauważyłam jednak, że coraz więcej ludzi ma w dzisiejszych czasach z nią problem. Czy to może tylko moje spostrzeżenia???
Granice to nie tylko sprawy osobiste, ale również służbowe. Czasami jak już nie mam siły tłumaczyć, stosuje metodę „Czas pokaże…” 😉
Ja się asertywności wciąż uczę, zawsze miałam z tym problem, ale z każdym małym sukcesem na tym polu czuję się jakoś lepiej.
Kiedy przestajemy żebrać o akceptację, wtedy okazuje się, że ją już dawno zyskaliśmy…
Bardzo mądry tekst.
Zawsze mówię to co myślę i nie daje się innym. To moje życie i chce przeżyć je na swój sposób, aby na stare lata niczego nie żałować.
Pozdrawiam